Ławka

T-Bag

*patrze na Meren Re*
-ładna dziewczynka*mówie cicho*
-EJ TY TAM...*mówie do dziewczynki*
-chcesz fajke...a moze chcesz cos zjeszcz*wyjmuje 2 kanapki*

T-Bag

-CO JA!!!??? nie radze ci tego robic...Nie ma w tym nic nadzwyczajnego...Nie gwałce tych co na to nei zasługują

Meren Re

Patrzę na niego.
-Fajki to ja mam swoje, a głodna nie jestem! -odkrzykuję.

Lobo

ey ey! - ostrzegam T-Baga

T-Bag

-Co ja nic nie robie

Meren Re

Wzruszam ramionami i zrywam trawę po czym zaczynam ją rzuć patrząc w niebo.

T-Bag

Lobo

zaśmiałem się - przecież gdybyś chciał dał byś mi radę- zmierzyłem go - dziwie Ci się

T-Bag

-czasem wystarcza tylko jeden strzał*mówie cicho i zamykam oczy*

Meren Re

Zamknęłam oczy i zaczęłam sobie coś nucić tupiąc do rytmu nogą o trawę.

Lobo

zaśmiałem się, - a ja Ci ufałem - udaje że oberwałem kulkę w brzuch - kochałem Cię jak własnego brata...opiekowałem się tobą - padam na ziemię

Alia

Z nudów zaczyna rysować coś patykiem po ziemi.

T-Bag

-a pozatym to wszyscy zdrowi...
-odbija ci kurwa czy co??
*smieje sie*
*pokancze papierosa i rozgniata go na ziemi*

Lobo

dobra na mnie czas...jak co to mieszkam na działkach za miastem są tam jeszcze wolne domki...na terenie sklepu, jeziora i działkach możesz robić co ci się żywnie podoba

Meren Re

Wyjęłam fajki i zaczęłam szukać zapalniczki, ale nigdzie nie mogę jej znaleźć.