Ławka

Wira

Prychnęłam. Wyciągnęłam z kieszeni grosika i rzuciłam mu.
-Proszę bardzo...nie mówiłeś ile, a to jest pieniądz...tak dla wiadomości...

Lobo

słuchaj młoda, bez problemu moge Ci coś zrobić coś czego nie chcesz więc nie zadzieraj ze mną!

Wira

Prychnęłam i usiadłam na trawie ignorując go.

Lobo

uśmiechnąłem się ironicznie - zabrał ci ktoś kiedyś coś czego już nigdy nie odzyskasz?

Wira

-Discedo-powiedziałam poważnie lecz delikatnie ironicznie.

Lobo

pocałowałem ją agresywnie

Wira

Zaśmiałam się.
-Nie jest prostytutką, stary. -prychnęłam.

Lobo

zobaczymy...-powiedziałem i odszedłem *nmm*

Wira

Zaśmiałam się ironicznie.
-Poczekamy, zobaczymy...-szepnęłam do siebie i idąc w stronę wyjścia z parku obrabowałam jakąś kobietę z wózkiem, która właśnie wyjęła portfel i pobiegła za mną. A ja wybiegłam wyjmując pieniądze w biegu i pusty portfel rzucając za siebie.

Wira

Weszłam z trudem. W zasadzie oprócz kilku oparzeń na twarzy nie było widać śladu wczorajszego wydarzenia... jak lekarze dostaną sporo, to i coś tam potrafią. Usiadłam na ławce zastanawiając się gdzie jest mój koń...

Deep Dive

Przychodzę powili.

Wira

Jakiś facet z portfelem w kieszeni akurat przechodził swoim zwyczajem wyjęłam mu portfel zgrabnie, tak, że się nie zorientował. Westchnęłam.
-To jest już nudne...

Deep Dive

Usiadłam na ławce patrząc na faceta.

Wira

Wyjęłam pieniądze z kieszeni portfela i wyrzuciłam portfel za siebie w krzaki.

Deep Dive

Spojrzałam na nią wzrokiem jakby zmęczonym tym widokiem.