Las

Wira

Zaśmiałam się.

Natasha

- No i co sie chichrasz xP mogłaś mnie zabić xD

Wira

-szkoda, że nie udało mi się x)

Natasha

- dzięki xD

Wira

Położyłam się na trawie, a ogier zaczął mnie 'skubać'

Natasha

on cię molestuje xD

Wira

Spojrzałam na konia i pogłaskałam go po chrapach.
-Podam go do sądu xD

Natasha

- ja będę świadkiem xD

Wira

-Ok. xD Wygramy tą sprawę.

Natasha

- Taaak, to jest pewne xD

Wira

Uśmiechnęłam się do siebie.

Natasha

Położyłam się na trawie.
- Ale zadupie.

Wira

-Taaa...to nie to co np. Dubai...-westchnęłam na wspomnienie fantastycznych wierzowców.

Natasha

- No to wskakujemy w samolot i nas nie ma xP

Wira

-Taaa...ale już nigdy nie podejdę w tereny ambasady Jordańskiej...-zaśmiałam się.