Mały domek

Meren Re

-Od razu lepiej...-szepnęłam czując, że ból ustępuje.

T-Bag

*wypiłem nastepny łyk i połozyłem sie na jej łózku*

Meren Re

Zajrzałąm do szufladki.
-Mało...-szepnęłam widząc jej zawartość po czym zamknęłam ją. Wypiłam łyk wody.

T-Bag

*postawiłem wódke obok siebie*
-dałas wczoraj czasu*zasmiał sie i podrapał po jajach*

Meren Re

Odwróciłam się do niego z delikatnym uśmiechem.
-Mam doświadczenie-powiedziałam wypijając kolejny łyk wody.

T-Bag

*zasmiał sie*
-nie chodzi mi o to...Ciekawe ile miałas promili...ale z tym tez dałas

Meren Re

Zaśmiałam się.
-Promili napewno dużo...-mruknęłam odkładając wodę.

T-Bag

-a moze chcesz to powtórzyc...nie promile ale to drugie
juz na trzezwo

Meren Re

Zaśmiałam się.
-Chciałbyś -wyjęłam komórkę szukając czyjegoś numeru.

T-Bag

-no własnie...chciał bym*zasmiał sie*

Meren Re

-Ja też wiele rzeczy bym chciała...-znalazłam numer i zadzwoniłam czekając aż ktoś odbierze.

T-Bag

*patrze na nia*
-a co dokłądnie...moze ci pomoge...

Meren Re

-Witam, witam...oczywiście...dzisiaj...?dobrze...byle sporo...-śmiech-tak, masz racje...to dziś. Ok. zjawię się. Pa...-zakończyłam rozmowę.
-wątpiem...-mruknęłam do niego.

T-Bag

*wtsałem klepnołem ją w pupe i wyszedłęm*

Meren Re

Wyszłam.