Działka nr 66

Lobo

no to się nie zgodzę ja tam je uwielbiam

Yoru

Zaśmiał się pod nosem.
- Akurat ;] Nie ukrywaj, że ci się podobam.

Lobo

tak...jesteś gejem z moich marzeń zawsze chciałem takiego mieć!

Yoru

Przewrócił oczami.
- Może ciężko ci się przyzwyczaić do myśli, że podoba ci się całowanie z innym facetem, ale nie kpij ze mnie, ok?

Lobo

ale mi się nie podobało! - wypieram sie

Yoru

- Taak? - patrzy na niego z cwanym uśmiechem. - Odniosłem inne wrażenie.

Lobo

no widzisz..jestem mistrzem w ranieniu innych

Yoru

- Ta, chyba siebie - powiedział cicho i odwrócił wzrok.

Lobo

ja sie tylko dobrze bawię :>

Yoru

Patrzy na niego.
- Całując ze mną?

Lobo

raniąc ciebie

Yoru

- Póki co, jeszcze mnie nie zraniłeś. Trochę zirytowałeś i bardzo podnieciłeś - w tym momencie uśmiechnął się zawadiacko - ale nie zraniłeś.

Lobo

to cię zranie...

Yoru

- Jak? - pyta ciekawsko.

Lobo

dowiesz się w swoim czasie...